Dziś w ramach resocjalizacji nasz szczeniaczek poznawał świat zewnętrzny=ogród. Spowodowało to uwolnienie wielkiej energii i chęci poznawania nowego, zielonego otoczenia. Oczywiście małego bichonka w tajemniczy, nieznany świat wprowadzała jego matka-Lila. Widać już, że ma on świetną psychikę, nie ma żadnego problemu z nowymi miejscami, czy ludźmi, jest bardzo otwarty i towarzyski:)
Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć utrwalających to wielkie wydarzenie życiowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.