niedziela, 2 grudnia 2012

6 tydzień życia.

Od dzisiaj każdy z nas ma zamiast rozróżniających nas sznureczków na szyi swoje imię i numer tatuażu, a w książeczce zdrowia pierwsze szczepienie. Wszystkie zabiegi zniosłyśmy z dużą rezerwą i spokojem. Uwielbiamy być brane na ręce, wtedy w błogim stanie nieruchomiejemy i relaksujemy się jak koty.. To niestety trwa chwilkę bo w następnej sekundzie już całujemy, machamy radośnie ogonkami a odkładane do kojca żałośnie popiskujemy. Uwielbiamy dzieci, bo one najdłużej wkręcają się we wspólne zabawy. Przedkładamy nad nasze towarzystwo kontakt z człowiekiem, odkrywamy przyjemność głaskania i zabawy.  




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.